poniedziałek, 11 września 2017

Pasażerka


OLYMPUS DIGITAL CAMERA


Autor: Alexandra Bracken
Tytuł: "Pasażerka"
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Tłumaczenie: Maciej Pawlak
Data wydania: 11 października 2017


Książka ukazuje historie 17-letniej skrzypaczki - Etty Spencer. Gdy dziewczyna wreszcie dostaje szanse na wymarzony debiut, dla którego poświeciła całe swoje życie, jej światopogląd zmienia się diametralnie, gdyż zostaje porwana przez Ironwoodów do roku 1776 i zmuszona do odnalezienia artefaktu, który rzekomo został skradziony przez jej matkę wiele lat temu. Na miejscu poznaje przystojnego i tajemniczego Nicholasa Cartera, który zawładnął umysłem dziewczyny od pierwszego wejrzenia. Im bliżej końca tym partnerzy coraz bardziej zbliżają się do siebie i do gorzkiej prawdy, która była skrywana przez wieki. Życie wszystkich ludzi zależy od powodzenia niebezpiecznej misji. Czas połączył młodych kochanków, lecz to właśnie on może rozdzielić ich na zawsze. Czy uda im się odnaleźć mistyczny przedmiot zanim zrobią to wrogowie? Czy Etta ocali tych, na których najbardziej jej zależy?


I, święty Boże, gdy spojrzała na niego w ten sposób... poczuł się tak, jakby wszedł do paleniska jaśniejącego błękitnym płomieniem.

Uwielbiam książki, gdzie motywem są podróże, bądź dawne czasy. I tutaj się nie zawiodłam. Autorka idealnie oddała klimat tamtych miejsc, od pirackiego XVIII-wiecznego statku przemierzającego Atlantyk, przez niebezpieczny Londyn w czasie wojny, aż po upalny i egzotyczny Damaszek. Czytając możemy poczuć się jakbyśmy tam byli. Perfekcyjnie oddany jest także język epoki, w której rozgrywa się akcja. W ten sposób poznajemy obyczaje, zachowania tamtejszej ludności. Alexandra Bracken pisze w sposób bardzo przyjemny.  Zabawne, czasem ironiczne dialogi, ciekawie urozmaicają powieść. Zdarza się, że akcja momentami zwalnia, lecz po chwili nabiera tempa, więc nie jest to w żadnym wypadku uciążliwe.

Gdyby niebo otworzyło się wtedy nad nimi, Etta nie poczułaby szalejącej burzy - nie kiedy była tak głęboko pogrążona w tej, którą rozpętał on.

Bohaterowie "Pasażerki" są cudownie wykreowani. Etta na początku przedstawiona została jako cicha, nie mającą swojego zdania. Gdy w końcu musi zmierzyć się z przygodą, sama siebie nie poznaje. Staje się silna, waleczna, lecz jak każdy posiada chwile zwątpienia. Nie przerasta to jej jednak, ponieważ do końca walczy o sprawiedliwość. Ciągle dążyła do wyznaczonych celów, mimo wielu przeciwności losu. Jest ona typem, z którym wiele osób możne się utożsamić. Nicholas od dziecka musiał pracować nad tym, kim się stał. Był samotny, zamknięty w sobie. Nie miał dobrych stosunków z rodziną, która go wykorzystywała, lecz przyjaciół zawsze dobrze traktował i służył pomocną dłonią. Jako pirat przestał przejmować się opiniami innych i skupiał się na sobie. Dopiero, gdy spotkał dziewczynę swojego życia zrozumiał, że nie wszyscy są tacy sami. Przy niej się otworzył, poczuł czym jest prawdziwa miłość.

Nie potrzebowała księcia na białym koniu ani rycerza w lśniącej zbroi. Ale potrzebowała jego.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Serdecznie polecam tę książkę, niezależnie od wieku. Historia jest bardzo oryginalna i wciągająca. Ukazane jest wiele ważnych problemów, z których nie zdajemy sobie do końca sprawy (np. dzieci, które ponoszą odpowiedzialność za błędy rodziców). Występuje dużo zwrotów akcji, które zapierają dech w piersi. Gdy zaczniecie czytać „Pasażerkę” gwarantuję, że nie będziecie mogli się od niej oderwać!


Za możliwość przeczytania książki przed premierą dziękuję


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz