sobota, 4 listopada 2017

Bad Mommy. Zła mama

20170930_163556.png
Autor: Tarryn Fisher
Tytuł: „Bad Mommy. Zła mama”
Tytuł oryginału:  „Bad Mommy”
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Tłumaczenie: Agnieszka Brodzik
Data wydania: 14 czerwca 2017
Liczba stron: 320

Jolane Avery prowadzi idealne życie. W pięknym, dużym domu mieszka z kochającym ją mężem Dariusem i kilkuletnią córeczką Mercy. Fig Coxbury niestety nie ma tyle szczęścia. Partner cały czas powtarza jej, że jest bezwartościowa, a do tego ciągle cierpi po stracie swojego nienarodzonego dziecka. Losy kobiet połączyły się, gdy zostały sąsiadkami, a przy tym najlepszymi przyjaciółkami. Lecz Fig nie jest taka, za jaką się podaje. Z czasem coraz bardziej upodabnia się do swojej pocieszycielki. Zaczyna przekraczać granice, prowadząc zawiłą, manipulacyjną grę, w której każdy możne stać się pionkiem, by zdobyć swoje idealne życie. Jej dążenie do celu zmienia się w obsesje, która zawładnęła jej umysłem i odebrała resztki zdrowego rozsądku.

Mój umysł jest jak komputer, na którym ktoś otworzył zbyt wiele programów. Jestem też po prostu bardzo inteligentna, a bardzo inteligentni ludzie mają dużo myśli, ale to są wszystko genialne myśli.

Książka podzielona jest na trzy części: Psychopatka, Socjopata, Pisarka. Mogłoby się wydawać, że ta sama historia opowiedziana z różnych perspektyw będzie nudna, przewidywalna. Nic bardziej mylnego. Autorka ukazała, że wszyscy myślą, czują na swój odmienny sposób. Dla każdego z nich liczą się zupełne inne rzeczy i niejednakowo radzą sobie ze stresem. Przybliżony został nam sposób odczuwania emocji przez psychopatów oraz socjopatów. Tarryn Fisher ukończyła psychologię i niejako uczy nas jak działa ludzka psychika. Tak jak w jej książce "Margo" tak i tutaj zdobywamy wiedzę na temat różnych osobowości.

Łatwiej przyłapać świętego Mikołaja w kominie niż leczyć problemy psychologiczne.

Tempo akcji jest bardzo szybkie, zawrotne. Autorka sprytnie lawiruje miedzy elementami książki w taki sposób, że czytelnik od razu chce poznać dalsze losy bohaterów. Każdy koniec rozdziału zostawia po sobie pytania, otwarte wątki, które karzą nam o sobie myśleć. Nie jest to typowy czasoumilacz, tylko poważna książka, którą każdy powinien przeczytać.

Życie jest dziwne, a ludzie to wariaci. Trzeba starać się wyciągnąć z niego jak najwięcej, a potem umrzeć.

"Bad Mommy. Zła mama" tak jak "Margo" to bardzo dobry thriller psychologiczny, który zawróci wam w głowie i spędzi sen z powiek. Ukazuje mroczne strefy ludzkiego umysłu, które kryją się w każdym z nas. Czy jesteś na tyle odważny, by je odkryć?



3 komentarze:

  1. Czytałam!! :] jednak „Mud Vein. Ciemna strona” o tysiąc razy przebija wg mnie „Zła mamę” 🙂

    OdpowiedzUsuń
  2. "Ciemna strona"-jeszcze trochę i też przeczytam! 😍

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety nie przekonałam się,co do przeczytania tej książki. Kojarzy mi się bardziej z „dziewczyną z pociągu”. Wielka nagonka na temat niczego. Teraz czytam polski kryminał i to debiut pisarza moim zdaniem. Polecam „Aortę” Bartosza Szczygielskiego. A co do thrillera to polecam „Pielgrzyma” Terrego Hayesa. 🙂 Mam nadzieje,że jeszcze w tym tygodniu przeczytam „Aortę” i napisze recenzję na blogu. Zapraszam olbook96.blogspot.com Ciekawy blog, na który będę zaglądać. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń